niedziela, 27 stycznia 2013

27113

Koniec ferii. No niestety musiał w końcu nadejść. Nie zmarnowałam ich całych na leżenie w łóżku na szczęście. Były zaskakując udane, szczególnie ich końcówka.
Wczoraj wieczorem z Ząbkiem, Jarkiem i Maćkiem byliśmy w Abu Dhabi. Haha geniusze, nie da się przy Was nie śmiać.
Dzisiaj nie robiłam za to nic.
Korzystając z okazji, że rodziców nie było wczoraj w domu, grałam na perkusji. Dzisiaj  dopiero przestało mi dzwonić w uszach.
Pasuje pograć na pianinie, przypomnieć sobie co nieco...Czyli muszę niestety wstać z łóżka.
Od jutra ruszają zapisy na Bałtowskie Bezdroża. Zrobię wszystko żebyśmy jechali. W końcu gdyby się udało, urodziny świętowałabym w off-roadowym towarzystwie i w błocie po kolana. A to wszystko czego chcę.
D.Wiseman-Centuries ago
Phaeleh-Should be true
Sysyphe-Sinking
Flunk-Blue monday








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz