sobota, 28 kwietnia 2012

Calm Down

Wczoraj na kolejce z Damianem, Filipem, Piotrkiem, Krzyśkiem, Cośkiem,Kamilem i z 300 innymi osobami. Przytulaniec !
Ale ładny przypał by był...Idziemy z 'wyposażeniem' dróżką jakąś, a tu policja wjeżdża między nas...Ja od razu    palpitacja serca,ale na szczęście nas nie zatrzymali. Masakra.
Nie no spoko było, cieszę się, że poszłam tam, a nie na Łychów.
Jak to ja,przegapiłam 2 autobusy, więc w końcu zadzwoniłam do Dziubusia żeby mnie zawiózł do domu. Dziubuś, uratowałeś mi życie, dziękuję ; *
Najśmieszniejsze jest to, że powiedziałam rodzicom prawdę gdzie byłam, a oni lajtowo to przyjęli hahaha.
Jutro rajd w Podolanach. Nie wiem jak odnajdę się w roli obserwatora, pewnie w końcu nie wytrzymam i rzucę się na jakiegoś pilota, żeby mi ustąpił miejsca.
No słodko, w poniedziałek ognisko klasowe. Emm 'ognisko'. 'Klasowe'.
Uhuhuhu druga bania w muzycznej.
Kajene! Głupku dodawaj posta, bo nie wiem co u Ciebie. Widzę Cię u mnie w długi weekend. Tęsknię.
Bon Jovi- It's my life
Kult- Polska
Kazik- Mój los



<33

środa, 25 kwietnia 2012

Don't let me go.

Popie*doliło mi się w  głowie...Mam nadzieję, że to szybko się skończy i nigdy więcej nie powtórzy. Nic mi nie da Wasze wmawianie, że to bez sensu, przecież sama doskonale o tym wiem. Nie powiem, żeby było zbyt wesoło. 
Nie ma nikogo.
Jeden Osiem L- Jak zapomnieć Stare, ale adekwatne do tematu. 







<33

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Błotny Patrol H6 2012 przeszedł do historii.

W sobotę i niedzielę miała miejsce kolejna edycja Błotnego Patrola H6. Rzeczą oczywistą był nasz start w nim. Tak więc z samego rana 21 kwietnia,ja uzbrojona w gumowce w panterkę (dziękuję Bogu, że je ubrałam...), a kierowca w dobry humor, spakowaliśmy Toytoya i ruszyliśmy do Gnojnika. Na miejscu wiadomo, powitania ze wszystkimi znajomymi, pogaduchy itd. Trochę się naczekaliśmy, ale w końcu był START. No to dobra. Na początku sucha trasa, kółeczka kręciliśmy jedno za drugim bez żadnych problemów. Aaaż tu nagle deszcz i trasa dla Sportu stała się wręcz Extremą i przejazd nie był już taki sympatyczny. Toyotes czując nagły przypływ wolności, jeździła jak chciała i miała gdzieś, że parę razy przyprawiła nas o żywsze bicie serca, zsuwając się bokiem po sporej górce. Także tempo trzeba było zwolnić, no i niestety wcześniejsze nadzieje na wysokie miejsce, poszło się ***. Po 4h ciągłej jazdy stanęliśmy odpocząć, opłukać szyby i jazda dalej. W sumie wykręciliśmy 13 kółek i wywalczyliśmy 7 miejsce na 26 załóg. Jestem zadowolona, szczególnie, że w drugim dniu pokazałam wszystkim facetom, że kobiety to nie taka słaba płeć, zawstydzając co niektórych kolegów kierowców, gdy ruszyłam pod niezła górkę bez ręcznego. Cieszę się, bo jazda w terenie idzie mi coraz lepiej, a głębokie błoto nie sprawia już problemu. Wystarczy 2, faja i do przodu.
Aha, zapomniałam dodać, że znaleźli mi męża ; )





<33

czwartek, 19 kwietnia 2012

By now you should've somehow Realized what you gotta do


Skra przegrała... Ale finały będą ich. SKRAA BEEEŁCHATÓW !
Dostałam banię w muzycznej z dyktanda melodycznego. F*ck this shit.
Hahaha niektórzy myślą, że wzbudzając we mnie poczucie winy coś zyskają. Róbcie tak dalej, poczekam.
Kajeeeeneeee ! Mam Ci coś do pokazania, przybywaj.
Chyba nikt nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo chcę już wyjść z tego beznadziejnego gimnazjum.
Mrr, słodko na wf-ie hahahahaha. Jestem okropna.
AAAA ! Rajd w sobotę ^ ^
Mussorgsky- Noc na Łysej Górze Mrau, diabolicznie. Kajene, to dla Ciebie.


A to dla mnie.



<33


niedziela, 15 kwietnia 2012

Zkbdwd

Nie będę tłumaczyła skrótu z tytułu posta haha. Weseelee. Cała noc przetańczona w szpilkach, gardło zdarte od śpiewania, na lewym kolanie siniak po szpagatach i ogólnie zajebiście.Ładnie densiłyśmy z Dorcią wczoraj hahaha.
Nie sądziłam, że na trzeźwo mogę tak odpieprzać. No prawie.
Dzisiaj poprawiny, yeaah bitch !
Solówka nawet wyszła, ale mogło być o wiele lepiej, gdybym tylko wczoraj się nie wydzierała.
Za tydzień rajd, ijaaajjj. Dopiero dziś wysłałam formularz zgłoszeniowy haha.
Ohhh Carool.

<33

piątek, 13 kwietnia 2012

Stówa Lola.


No i przybył kolejny rok. Haaah sweet 16.
A tak wgl. to dzień jak każdy inny, tylko humor nie taki, jaki powinien być.
Jutro wesele. M A S A K R A.
Ale może chociaż uda mi się opić urodziny. Bo dziś świętowania nie było.
Leżę w łóżku i składam sobie życzenia. Muszę iść po jakiś syrop, bo gardło boli, a niedzielna solówka czeka...
Kajene, chcę żebyś tu była. Ty wiesz najlepiej, jak mi poprawić humor. Zajebiście, że Cię mam.
Zgadza się ! Znowu wolne kawałki.


<33

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Śmigus Dynguuus !

Zdjęcia z Magdą i Szczepanem. Chodzenie po rzece. Rozbieranie na łące. Uciekanie przez pole i przechodzenie przez ogrodzenie do mnie do domu. Lanie się wodą z balkonu. Pojednawcza herbatka. Oplute szyby. Bilans dzisiejszego zajebistego dnia ; *



<33

piątek, 6 kwietnia 2012

Wesołego Jajka !

Wielkanoc w tym roku co prawda nie wygląda jak Wielkanoc, ale mimo to wesołego jajka i mokrego dyngusa !
Z myślą o mającym wkrótce nadejść rajdzie, kupiłam sobie kalosze w panterkę. W końcu w terenie też trzeba pokazać swoją kobiecą stronę, a nawet powinno się.
Całymi dniami nic nie robię oprócz rozciągania i oglądania 'Jersey shore'. Mrr.lubię to.
Zimna wojna z mamą. Jestem niezmiernie ciekawa, kto wygra. Chyba się domyślam haha. Spooko mamusiu, ja mogę się nie odzywać cały rok.
Fakt. Pora się brać za malowanie jajek.
Zdjęcia to efekt dzisiejszej nudy.

<33

wtorek, 3 kwietnia 2012

Z chemii banię wyczuwam...

Proszę o brawa. Zebrałam się w końcu na napisanie zaległego sprawdzianu z pochodnych węglowodorów, choć szczerze nie czuję tego tematu. Ale od czego jest poprawa?
Ja pierdzielę, co za pogoda. Gdzie ta wiooosnaaa.
Smażyłam wczoraj kiełbasę w kominku. Mama nie chciała mi rozpalić grilla, więc w odwecie zadymiłam jej pół domu. I love you too, mom.
Utwór i etiuda na wibrafon skończone.
10 dni do urodzin, 18 do rajdu, 87 do końca roku szkolnego.




<33