czwartek, 24 stycznia 2013

24113

Znalazłam sobie nowe zajęcie. Od 3 dni ćwiczę jogę. Właściwie powinnam zająć się duetem na werbel i ćwiczyć to pieprzone tremolo. Myślę, że to może poczekać.
Przeszłabym się na spacer, ale zimno skutecznie mnie odstrasza.
W niedzielę jest rajd koło Krakowa, może uda mi się namówić Pana Kierowcę. Choć on pewnie będzie wolał spać cały dzień w fotelu.
Ojciec oskarża mnie od wczoraj o ćpanie, bo jak stwierdził, mam straszne sińce pod oczami. Zapomniał tylko, że jestem alergiczką i sińce pod oczami mam od zawsze...I jak tu żyć w tym domu?
Nie mam co czytać...a to znaczy, że muszę się wybrać do biblioteki dzisiaj...Czyli muszę wyjść z domu. Nie.
Słucham Bacha i zastanawiam się, dlaczego teraz ludzie uważają każde popowe byle co za świetną muzykę. Noo błagam...








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz