sobota, 29 grudnia 2012

291212

I po świętach. Najwyższa pora. A na co pora nadeszła? Na spalanie świąt, także jutro basen.
Dobijam bolącą głowę piosenkami KSU.
Posty robią się co raz skromniejsze i monotonne. Nie umiem znaleźć słów na opisanie tego wszystkiego co się dzieje w mojej głowie i nie tylko.
Próbuję coś z sobą robić. Zebrałam się nawet na tyle, że pojechałam dziś do Krakowa. A to naprawdę spory wyczyn. Ostatnie dni spędzałam do 15 w łóżku, czytając Tolkiena i oglądając filmy, które znam na pamięć.
No taak, zabrakło Winiara i Skra przegrała z Jastrzębskim...Cudowna wiadomość na zakończenie dnia.
KSU-Jabol punk
KSU-Dobranoc
'Red riding hood'- Keep the streets empty for me Nie mogę napisać, co się ze mną dzieje, kiedy tego słucham.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz