czwartek, 20 grudnia 2012

201212

Drodzy państwo, wczoraj zdałam egzamin w muzycznej na 5. Oczywiście wysiedziałam się najdłużej, bo 'księżniczka wchodzi na końcu'. Także księżniczka poczekała, weszła, zagrała i wyszła. Księżniczka woli jednak grać na pianinie. Minęła się z powołaniem bidulka. To mój profesor nazywa mnie Księżniczką. Uroczo.
Święta. Tak, kocham święta. Tłumy cioć do obcałowania i fascynujące rodzinne wieczory.
Ale uwielbiam wieczorem siedzieć przy kominku, kiedy nikogo nie ma w domu, wdychać zapach choinki i myśleć. O księżniczce, która w końcu doczeka się na swojego rycerza w srebrnej zbroi na białym koniu.
Era-Wind Love
Snow White&The Huntsman-Sanctuary 
Enya-Crying Wolf
The White Stripes-Seven Nation Army Uzależniłam się od tego.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz