wtorek, 21 czerwca 2011

The end.

I cóż, jutro koniec roku : ( Smutno...Tyle fajnych osób odejdzie ze szkoły ; ( No ale dobra, taka kolej rzeczy ; )Jak ja uwielbiam takie dni jak ten <3 Po pierwszej lekcji poszłam do Ilony i Miśki, oczywiście zachciało się nam iść do miasta. Miśka dostała sporą dawkę adrenaliny, ciągle mówiła, że zaraz nas zgarnie policja i to wszystko przeze mnie i Ilonę ;p Haha nie zgarnęła oczywiście ^ ^Później w ogródku...Ekhmm. ;p Ilonka chyba zmienia orientację seksualną, bo zdjęła mi koszulkę...Tomek, orientuj się ! Nie mówiąc o tym, że sama była bez niej, ponieważ nasza kochana Miśka wyrzuciła ją za ogrodzenie, gdzie imprezowała sobie 3c czy d ;p Poproszę o więcej takich dni !Zakończenie roku w muzycznej. Dowiedziałam się, że w przyszłym roku będę śpiewać jakieś barokowe pieśni O.o. Soprany mają przerąbane ;p Zdjęcia robione w Zawadzie, w okolicach stawów : )
Coś ślicznego i melancholijnego na wieczór: Tarja Turunen- Oasis

<33

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz