sobota, 16 lutego 2013

16213

I już kolejny weekend. Oczywiście jeszcze się dobrze nie zacznie, a już się skończy. Do wakacji 133 dni. To mało, czy wręcz przeciwnie?
Potrafię znieść kłamców, czy po prostu ludzi niemiłych, ale nie cierpię dwulicowców. To czego się wczoraj dowiedziałam...szok. Jak tu wierzyć w dorosłych, skoro są gorsi niż młodzi? Zarzuca się nam, że nie ufamy im, nie słuchamy albo zwyczajnie ignorujemy. Ale jeśli większość po prostu na to zasługuje, to cóż. Wiek nie mówi nic o człowieku. A już na pewno nie świadczy o rozumie. Kolejny raz się o tym przekonałam.
Dobra, wyżaliłam się. Można przejść do normalności ;D
Czytam 'Historyka' zamiast się uczyć, ale co tam.
To niesamowite, ale nie będę musiała dzisiaj sprzątać pokoju, bo-UWAGA, jest w nim porządek. Śmiesznie to brzmi. Myślę, że chyba zazwyczaj stan pokoju jest odzwierciedleniem chaosu w mojej głowie, który ostatnio osłabł. I proszę, efekty gotowe.
Pink Floyd-Coming back to life
Pink Floyd-Hey you
Michael Nyman-The promise Nauczę się tego grać. Mam nadzieję.
Francja b&w.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz