poniedziałek, 7 listopada 2011

Hołhołohoooł

Oołł noooł, ale zaniedbałam bloga. Szok. Ale po prostu nie miałam jakoś weny, żeby coś tu napisać, poza tym, tyle było ciekawszych rzeczy do zrobienia. Np. remanent w szafie ! W końcu się wzięłam za to. Moje szafy już błagały o porządki. Drzwi się nie zamykały, szuflady również, nie mówiąc o tym, że totalnie nic nie mogłam znaleźć, co kończyło się ciągłym dywanem z ubrań na podłodze. Jestem z siebie dumna ;p
W sumie nic takiego się nie działo w tamtym tygodniu.
90% szans, że pojedziemy na zakończenie sezonu w teren ;D Yeaaah.
Cały wieczór spędziłam na wyszukiwaniu bardziej energicznych ruchów do układu, spaliłam co nieco z czego się cieszę ;p Aach zapomniałam. Biorę się drugi raz za aerobiczną 6. Ostatnio skapitulowałam po 4 dniach haha ;p Tym razem może będzie inaczej. Mam nadzieję,
Cały tydzień nie będę miała perkusji ^ ^ No ale na kształcenie i audycję muszę iść jutro, żeby nie było, że się opieprzam -_-. Jestem zastępcą przewodniczącego SU w muzycznej hahahahahaha.
Łośku, wspominam o Tobie ! <3Facepalm dzisiaj.
Zdjęcia z telefonu, sorrryyy, ale nie mam innych ;/
Z filmu 'Lesbian Vampire Killers' -mega !


<33

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz