Wreszcie w domu...
Czekałam na ten weekend, miał być naprawdę udany. Ale niestety nie będzie. No cóż, właściwie mogłam się spodziewać, że tak się to skończy. Po prostu działo się za dobrze.
Ale w zasadzie nie jest najgorzej, można nawet powiedzieć, że całkiem dobrze.
Ostatnio mam znowu huśtawki nastroju. Chwilę jestem spokojna, za moment coś mi odpierdzieli i wariuję, później mi smutno, a za minutę wesoło. No zrozum tu człowieku własną psychikę.
Tydzień temu byliśmy z Irkiem, Grzesiem i Olą w Uszwi podbijać resztę pkpów z rajdu. To jest niesamowite, jak wyglądała trasa nocą, a jak ją widzieliśmy za dnia. Ta stroma góra, która wydawała mi się prawie pionowa i co najmniej kilometrowa, na dodatek bardzo oddalona od bazy, okazała się wcale nie taka straszna i znajdowała się tuż przy drodze...Człowiek jest strasznie bezbronną istotką.
Pojechałabym na rajd. Jutro miałam jechać. Ale nie jadę. Oczywiście.
Michael Ortega- Inception Jakie to jest genialne. Niech tylko znajdę nuty...
Secret Garden- Passacaglia
Solo gitarowe Ząbka. Zdolnego mam kuzynka.
Hej, hej xD Ja tu wpadłam, a szukałam nut xD Do utworu Michaela Ortegi - Inception. Znalazłaś je może? Jeśli tak, mogłabyś podać mi stronę, albo wysłać na maila?
OdpowiedzUsuńteki.daten.shi.yaoi@gmail.com
Dzięki z góry *U*
No właśnie nie znalazłam...;p
OdpowiedzUsuń